życie jest za krótkie..

Szukałam wczoraj na youtube piosenek o winie...i patrzcie jak mądrze Krzysiu Krawczyk nam przyśpiewuje...

Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino,
Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć,
Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć,
Życie jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.


Czasami jednak zwolnić trzeba, chciażby dziś, bo totatlnie mnie rozłożyło choróbsko i leżę w łóżku zasmarkana...oby szybko przeszło, bo uwaga.....

w weekend jedziemy do Bakuriani na narty!!!!

to będzie mój dziewiczy szus...

o strzeżcie się Gruziny!!!
i moje kończyny, hehe:)

już jest radocha..

Wczoraj byłam poszukać w lumpkach*  jakichś spodni nieprzemakalnych lub kombinezonu. Heh, babeczka miała, a owszem, styl a'la narciarz radziecki lat 80-tych, kolor żółty bądź czerwony...nie skusiłam się. "Krasiwyj, haroszy, ..."
Był jeszcze różowy, przypominał już bardziej coś z naszej epoki, niestety młodzieżowy i za mały. Znalazłam ostatecznie czarny przyzwoity, ale za 25 lari.. no nie .. Przesada. Spróbuje jeszcze pożyczyć.


*lumpek- lump, lumpex, second - hand, sklep z używaną odzieżą.- dla niewtajemniczonych.
Nie dot. Nadii- mistrza lumpkowych szperaczy :)

2 komentarze:

  1. heloł;) co do szperaczy to zapomniałaś o rodzinie Plucinskich;DD Udanych szusów na nartach!;) Pozdrawiamy gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  2. o widzę, że grono fanów rośnie, mam jednego menagera w Polsce, ksywka Slava (ojciec:)), ten to mnie potrafi sprzedać. ech! buziaczki

    OdpowiedzUsuń